sobota, 20 września 2014

Rozdział 1 ,,Epizod z budzikiem i światełko nadziei.''


Po kilku sekundach oderwali się od siebie .
-CO TY ROBISZ?!?!-krzyknęła po czym odbiegła.
Kiedy dotarła do domu padła jak martwa na łóżko . Nie mogła jednak zasnąć, umyła sie więc, i  przebrała w piżamę. Jej myśli ciągle krążyły po tym wieczornym wydarzeniu , a zwłaszcza w głowie miała to miłe uczucie i te piękne czekoladowe oczy. 
Przez noc nie zmrużyła oka, siedziała na parapecie, wpatrując się w okrągły księżyc.
Kiedy słońce zaczęło wychodzić zza horyzontu, dziewczyna zamknęła oczy i usnęła, ale po krótkiej chwili zadzwonił budzik . No tak 7.30... Zakryła głowę poduszką. Myślała, że zwariuje.Wstała z łóżka wzięła budzik i bez namysłu rzuciła go przez okno.Po czym położyła się z powrotem.Po chwili obudziła się w niej świadomość. Podbiegła do okna i ujrzała rozwcieczonego sąsiada, któremu pikający budzik wpadł na posesje. Wybuchła śmiechem i tarzała się po podłodze jak wariatka. Usłyszała pukania. Szybko się ogarnęła i poszła otworzyć drzwi. To była gosposia Sara, trzymająca w ręku dzwoniący zegarek.
-BYŁ TU JAKIŚ MĘŻCZYZNA, PONOĆ NOWY SĄSIAD I DARŁ SIĘ W NIEBO GŁOSY O TEN BUDZIK. JEST TWÓJ PRAWDA? SZCZĘŚCIE, ŻE NIE ZADZWONIŁ NA POLICJE!
-TAK,TAK... - wydusiła wstrzymując śmiech-ZRÓB Z NIM COŚ BŁAGAM!!
Gosposia zniknęła gdzieś w willi. Dzwonek zamilkł.
-PROSZĘ! I NASTĘPNYM RAZEM UWAŻAJ!!! 
-OK-powiedziała i wzięła urządzenie.  
Pożegnała się z gosposią. Ubrała się i poszła do szkoły tak zwanego Studia ON BEAT.
Uczyła się tam muzyki, śpiewu, tańca, aktorstwa, Było to jej ulubiona szkoła na świecie. Nie wyobrażała sobie życia bez niej.
Szła przez ten park co tamtej nocy.
Podeszła do budki z lodami i zamówiła Sheyka. oczywiście śmietankowego. 
Był to jej ulubiony napój. Zawsze zamawiała go przed zajęciami dla porannego orzeźwienia. 
Na chwile siadła na ławce, wpatrując się  na małe latające ptaszki.
Zamknęła oczy i usłyszała stąpanie czyiś stóp. Życie przebiegło jej przez powieki i wróciły okropne wspomnienia Otworzyła oczy i ujrzała czekoladowe patrzałki. Od razu poznała chłopaka.
-TO TY-wymsknęło jej się .
-ZNAMY SIĘ?-zapytał.
-NIE, NIE POMYLIŁO MI SIĘ-poirytowana, zrezygnowała.
Przecież, każdy kto ją widział choć raz, zawsze  poznawał ja po pięknych blond włosach i oliwkowej twarzyczce. Ale chwile? Tamtej nocy miała czapkę i koka, więc nie ma się co dziwić, że jej nie  poznał. Odwróciła się za nim, ale już zniknął z horyzontu.

\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\//\/\//\\/\\//\\\/\/\\/\\/\/\\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\

TAMTARAMTAMTAM !! I JEST 1 ROZDZIALIK  I MAŁA PROSBA CZYTAJCIE TAK JAK BYSIE TO PRZEŻYWALI SAMI ! (będzie lepszy efekt)

                                                 CZYTASZ=KOMENTUJESZ

czwartek, 18 września 2014

Pralog

 Była ciemna noc. Szła droga przed siebie.Weszła do parku. Nagle usłyszała za sobą ciężkie kroki, zbliżające się powoli. Stanęła, a one ucichły. Ze strachu nie mogła się odwrócić, sparaliżowało ją. Nagle znów dało się słyszeć stąpanie czyjś stóp. Po chwilo się odzcknęła  i zerwała się gdzie ja nogi poniosą. Zgubiła w ciemności deptak i wpadła po kolana w jakieś bagno, lecz bez wahania się podniosła i biegła dalej.Gdy pokonała mokradła padła ze zmęczenia padła na ławkę.
- CHOLERA !!!!!!!!-wrzasnęła-MOJE NOWE KOZAKI DO WYRZUCENIA !!!
Użalając się tak nad sobą,znów usłyszała przeraźliwe odgłosy. Tym razem nie wiedziała z kąd pochodzą. Zamknęła oczy i po prostu ruszyła przed siebie szybkim krokiem, licząc na odrobinę  szczęścia.W jednej chwili postawiła nogę ciut za daleko i poślizgnęła się. Była przygotowana na ból,lecz........co to? Nic nie czuję? Jedynie jakiś ciepły oddech na ustach i obejmójące ją silne ramiona. Nie czuła strachu wręcz przeciwnie,miała poczucie takiego bezpieczeństwa jak nigdy dotąd, nawet w objęciach własnej matki.Otworzyła błękitne patrzałki i ujrzała piekne, wielkie czekoladowe oczy. Zatonęli w swoich spojrzeniach na parę dobrych minut. Zaczął padać deszcz. Ich usta były coraz bliżej. Kiedy dzielił ich zaledwie milimetr, on wyszeptał;
-JUŻ JESTEŚ BEZPIECZNA -po czym ja pocałował. 

########################################################################################

I na reszcie jest wyczekiwany pralog. Wybaczcie ,że tak późno , ale szkoła.... wiadomo i jeszcze treningi  :(  1 rozdział najwcześniej w sobote lub niedziele. 
 I jak podobało się?!?!?!????? Powiedzcie co źle, a co dobrze,chętnie wysłucham waszych uwag!
serdecznie dzięki za wejście :) !

wtorek, 16 września 2014

Hej mój pierwszy blog !

       Tak ,to mój pierwszy blog. Przyznaje nie znam się na tym, ale lubię sobie pisać i nie chce chować tego do szuflady, tylko pokazać wam. Uwielbiam czytać inne blogi i chętnie wpadnę do was!  Będę pisała historie miłosną mojej ulubionej pary fedemily  z Violetty > :)Mam nadzieje, że mi pomożecie. Nie wiem co ile będą posty bo wiadomo szkoła (1 gimnazjum). Pralog może jutro. Życzcie mi powodzenia :) .