niedziela, 8 lutego 2015

Rozdział 21

Narrator:
A wtedy...

Federico:
..............

Narrator:
Co z tobą?

Federico:
..............

Narrator:
Zapomniałeś języka w gębi...Jpr! Fakt te twoje żelki-,- Dobra dawaj ją wybiorę. Wziąłem od chłopaka paczki.
ENE DUE LIKE FAKE, 
TORBA BORBA USME FAKE
DEUS DEUS KOSMADEUS
I MORELE BAX!!
Wypadło na NIMM2. Rozgrywając paczkę użyłem zbyt dużej siły i się rozdarła, a jej zawartość się rozsypał. Cholera!!! Teraz to on mnie zabije...! Odwróciłam się na pięcie i popedziłem gdzie pieprz rośni...zawsze mnie zastanawiało ''GDZIE?!''. Kiedyś babcia opowiadała mi taką bajkę o....Wróć STOP!! Najpierw muszę skończyć tą historię, żeby zaczynać następną! Zaraz po co ja biegnę? Przecież on mnie nie goni. On nawet nie istnieje beze mnie.. Muszę przecież wrucić i uosobić ich postacie. Znów zmieniam kierunek o 180* . Moim oczom ukazuje się leżącą blond kobieta-prościej Ludmiła, reanimowana przez tego lekarza. Ze wzgledu że mam dziś dobry humor daimy mu głowę konia!! Ha! Kocham Moja pracę :))

No więc lekarz z glową konia robił coś przy Lu. Co by tu zrobić? Hmm..? NIECH PRZYJDZIE POMOC! Natychmiast przysięgli ratownicy medycyni i dwie pielengniareczki w kusych spódniczkach. Zabrali hiszpańsko-jezyczną dziewczynę do budynku. Trzeba teraz zrobić coś z Włochem... Pomyślmy... Mam! NIECH POBIEGNIE ZA NIĄ!! Po kilku sekundach słyszalny chłopak biegł za grupką obsady tego szpitala. Nawet ładna ta pielengniareczka. Ciekawe czy kogoś ma? Ejj! NIECH TA KOBIETA BĘDZIE WOLNA I TYLKO MOJA! Piękna rudowłosa wyskoczyła mi w ramiona namiętnie napastując moje suche od papierosów usta. 
-Dłużej nie wytrzymam! Proszę!
-Ale tu? Tak teraz? Przy wszystkich?-
NIECH WSZYSCY BĘDĄ ŚLEPI!! Jak powiedziałem tak też się stało..wszyscy złapali się za głowy i uderzali w ściany jak dzieci bawiące się w ciuciu-babkę. Rudowłosa zaczęła ze mnie zdzierać czarną marynarkę, krawat, koszule (aut: chciałam jeszcze dopisać stanik hahaha). Doszło do TEGO na chodnik...
-Henryku!?- z zamyśleń wyrwał mnie głos mojej mamy, nie tylko nie ona! Podbiegła do mnie i krzyknęła coś w stylu ''Co ty ku**a wyrabiasz człowieku!! Ojj..nie tak cię wychowałam! Puszczasz się?! To by wiele wyjasniało!! Nawet mi się w domu nie pokazuj!! '' nie pamiętam więcej bo co pół słowa postawiłem wałkiem w głowę. Auu! Cholera co za baba! ''Matka kotlety ci się przypalają!'' głos ojca mnie wybawił..dzięki ci Panie! ''Jasne popielate!'' dobiegła do kuchni. Ja znów zamknąłem oczy i wróciłem, by zgłębić się spowrotem w moją wyobraźnię. Kilka sekund i już. Jestem znów tam po szpitalem-,- STOP! Wszystko zamkneło się jak w kadrze filmowym.Zdjołem z siebie kobietę. Sam nw czemu..co ja robię? Wiecie co wolał bym żeby to się nie wydarzyło..
Żelki leżały przedemna na podłodze. Tym razem nie ruszam się z miejsca. Czekam na jakiś ruch chłopaka. Jego oczy zrobiły się wieększe a on jak szalony wpadł na podloge i zjadła smakołyki jak leci...szczerze sam nie wiem o co chodzi..,ale nie ma tu mojej mamy więc się cieszę :))

Federico:
Jak dobrze nareszcie coś powiedzieć! Zaraz, gdzie ona biegnie? ....
-Masz - oddałem żelki jakiemuś facetowi. Teraz muszę się zająć nią!

^!,~~~~~~~~~~~~~~~~~€{{€^++~€.~%^^%~~~~~~~~~~~~~~~~~€~€§€<£§==!€{,,<=§§€^{¥<.€§+§+!¥~{?§£+~%¥{{|¥^€¥{<|§€^^%%~^}¥§€^^€
Szczerze to się ogubilam w tym rozdziale...?
Nie rozumiem go Ale ''Co zrobisz? Nic nie zrobisz..!''
Pamiętacie jak mówiłam (gdzieś...) , że niedługo nadejdzie czas,  że rozdziały nie będą śmieszne, ale smutne? 
No więc jak widzicie to nie nastapi tak szybko xd
Ale się ubawiłam oglądając ''człowieka z głową konia'' na grafice :DDDD
Dobra ja tu się powyglupiam a w słuchawkach leci poważny rap o śmierci.......hahaha i co mnie to?!?
-.- tak jestem głupia :))
Ja tak juz po prostu mam xd

MOŻE BYŚ TROCHĘ BŁĘDÓW, SORRKI :))
?81 !!
Słyszeliście, że będzie specjalny  odc Violetty?!?!
O_0 o_0 ¿?o_o?¿ 0_o 0_O
Dziś (niedziela) o 23 polskiego czasu!!
:**
Jej nie miogę się doczekać!!

Pozdrawiam z łóżka (ja się jak zawsze ''uczę'' he he he he he Henryk....
-,-
I teraz proszę Gall'u mój nie smutkaj już więcej :((
Ja zawsze was wszystkie czytam ale czasęk po prostu nie komentuhe bo mam głowę w chmurach, tam gdzie pieprz rośnie hehehehe

Ja lubię takie długie notki B-)
:*
Wiggle wiggle wiggle...
moniczka:-)

AKTUALIZACJA!!
Jezu czy tylko ja odebrałam to zdj.
Z dopiskiem: <3 <3 T.A.
Niee!!!! Niech to co myślę się nie sprawdzi!!!
:"""'''''((


11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. HeH
      Ten narrator był niezły.
      Oh nioch!
      Żelki na podłodze!!!!!!!!!!!
      Ta matka ;P
      Fede nieogar :)
      Nom nie nastąpi to za szybko...
      A co myślisz?
      Ja chyba mam jakieś domysły, ale one są okropne!!!!
      Kocham!



      MECHI♥♡♥♡

      Usuń
    2. Zapraszam na niespodziankę!

      Usuń
  2. O mój Boże!
    Sie pogubilam.
    Ale i tak superaśny rozdział.
    Ja chceee neeeext.
    Musze konczyc bo szkole ogladam i juz sie reklamy kończą.
    Besos, Mechiś

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także widziałam tą fotkę na instagramie . Aż się zdziwiłam . Dalej do mnie nie dociera to , że oni są razem . Nie dociera i nigdy nie dotrze ! Ale skoro on jest szczęśliwy to ja także jestem :))) Przepraszam moniczka:-) , że nie wchodziłam na twego bloga , ale nauka :( . Wpadam kiedy mam czasy , a teraz prawie w ogóle go nie mam . Takie życie nic się nie poradzi . Co do rodziału to piękny .
    Julietta ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Info i rozdziall!! ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. On tu się zabiera do rzeczy. Potem matka hahaha no nie mogę. Również się ubawilam czytając ten rozdział hahah XD Dobre dobre XD
    A tak wg. Cande i Ruggero są parą, tak wiem to straszne. Wdłg mnie nie pasują do siebie :/
    No,ale wracając. Rozdział świetny narrator też hahah ksnsbsjsbslw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I daj nexta szybciutko, bo ja tu umrę xd

      Usuń
    2. Nexta staaaaaaaaaaaaram sie dziś dokończyć..
      Bardzo dawno mnie nie było :((
      (postaraj sie nie umrzeć xd)

      moniczka:-)

      Usuń